wtorek, 28 lutego 2023

SAMOOKALECZENIA I AUTOAGRESJA U DZIECI

Autoagresja i samookaleczanie mogą mieć różne formy. Pierwszym skojarzeniem są rany na ciele, ale mogą to być też stale rozdrapywane skaleczenia, wyrwane włosy, brwi, obgryzione aż po opuszki paznokcie, oparzenia nieznanego pochodzenia, połknięte ostre (niebezpieczne) przedmioty, siniaki na głowie lub rękach, powstałe w wyniku uderzania w twarde powierzchnie…Autoagresja może także przybrać postać samooskarżania lub prowokowania przemocy wobec siebie. Ciśnie się na usta pytanie: dlaczego dzieci to sobie robią?


fot: psychoterapia.plus

PRZYCZYNY AUTOAGRESJI

Konkretnej przyczyny autoagresji dzieci i młodzieży nie znamy. Wiadomo, że pojawia się w sytuacji, gdy dziecko lub nastolatek przeżywa intensywne emocje, które odbiera jako trudne, wręcz nie do zniesienia. Samookaleczanie często towarzyszy depresji i postępującemu procesowi podjęcia próby samobójczej. Bywa związane ze stosowaniem substancji psychoaktywnych, takich jak alkohol, narkotyki, leki. Autoagresja może być także skutkiem urazu z dzieciństwa, zaburzeń rozwojowych (spektrum autyzmu), chorób psychicznych (depresji, schizofrenii), urazów lub chorób mózgu.

Celem autoagresji nie jest ani fizyczny ból, ani tym bardziej szpecące blizny, które mogą pozostać nawet na całe życie. Młodzi ludzie podejmują te działania pomimo skutków ubocznych, bo przynoszą ulgę w psychicznym cierpieniu. Osiągają ją dzięki działaniu endorfin we krwi, które pojawiają się w trakcie aktu autoagresji. Te hormony niwelują ból, który pojawia się dużo później, a przede wszystkim niosą przyjemność, znoszą napięcie, poprawiają samopoczucie. W tym też tkwi niebezpieczeństwo uzależnienia się od autoagresji: to sprawdzony sposób na osiągnięcie ulgi i poprawę nastroju, co powoduje, że osoby takie przestają szukać innych sposobów radzenia sobie ze stresem. W ten sposób rozwija się nałóg.


fot: polki.pl

SYMPTOMY AUTOAGRESJI

Autoagresja związana jest z silnymi przeżyciami, więc pierwszym sygnałem, który powinien obudzić czujność opiekunów, jest zmiana nastroju dziecka/nastolatka: utrzymujący się obniżony nastrój, apatia (lub nadaktywność, niemożność zapanowania nad reakcjami emocjonalnymi), bóle brzucha, głowy, u młodszych dzieci biegunki i moczenie nocne, zaburzenia snu (bezsenność albo nadmierna senność), nadmierny apetyt lub jego brak.

Samookaleczanie można rozpoznać po bliznach i ranach na rękach (nadgarstkach, ale częściej ramionach), nogach (nad kostkami, na udach, pośladkach). Ostrzeżeniem może być także zmiana ubioru: długie (często naciągane) rękawy i długie nogawki spodni czy legginsów bez względu na okoliczności (wf, słoneczny ciepły dzień, różne sytuacje domowe, w których wystarczyłby lekki strój). Ponieważ dzieci/nastolatki starają się najczęściej ukryć ślady po okaleczeniach, odmawiają zdecydowanie wizyt u lekarza czy innych miejsc (np. basen), gdzie musiałyby odsłonić ciało.

fot: przewodnik.katolicki.pl

SKUTKI AUTOAGRESJI

  1. Co „zyskuje” dziecko/nastolatek, który się okalecza.

    • Autoagresja jest zawsze odzwierciedleniem psychicznego bólu – nazwaniem go, wskazaniem, że dziecko/nastolatek przeżywa coś, co powoduje cierpienie, z czymś sobie nie radzi i potrzebuje pomocy.

    • Jest próbą odzyskania kontroli nad swoim życiem – skoro nie da się panować nad wszystkim, to można przynajmniej nad swoim ciałem.

    • Jest okazją do zaopiekowania się sobą – także wołaniem o opiekę.

    • Bywa uzewnętrznieniem traumy lub poczucia winy związanego z doświadczoną przemocą – o takich przeżyciach bardzo trudno mówić, świadomość bycia ofiarą przemocy (każdej!) jest nie do zniesienia.

    • Może być strategią radzenia sobie ze stresem u osób, które skupiają się na emocjach zamiast na zadaniach.

  2. Niebezpieczeństwa („straty”) związane z autoagresją:

    • Trwałe ślady po samookaleczeniach, blizny, szramy, zniekształcenia (np. dłoni, po wielokrotnych uszkodzeniach), które mogą oszpecać.

    • Ryzyko zakażenia – trudno oczekiwać, że dziecko/nastolatek w tak silnym napięciu, które towarzyszy autoagresji, zadba o sterylność narzędzi, wykorzystywanych do takiego działania.

    • Uzależnienie – utrwalenie destrukcyjnej strategii radzenia sobie z trudnościami przez szukanie szybkiej i czasowej ulgi; rezygnacja z działań długofalowej pomocy dla siebie.

    • Wzrost ryzyka podjęcia próby samobójczej.
JAK NIE REAGOWAĆ NA AUTOAGRESJĘ?

  1. NIE lekceważ
    Autoagresja jest sygnałem, że z dzieckiem/nastolatkiem dzieje się coś groźnego. Ignorowanie takich zachowań powoduje eskalację zagrożenia: uzależnienia czy podjęcia próby samobójczej. Nie mów, że autoagresja jest wyrazem słabości, bo w rzeczywistości jest desperacką próbą odzyskania kontroli nad życiem. Zawsze, także wtedy, gdy jest skrzętnie ukrywana, jest głośnym (choć bez słów) krzykiem o pomoc!

  2. NIE obwiniaj
    Ani dziecka, ani siebie! To zbuduje mur, który przeszkadza w podjęciu działań wspierających dziecko/nastolatka.

  3. NIE wprowadzaj rygorystycznej kontroli i kar
    Pamiętaj, że młody człowiek potrzebuje autonomii i poczucia, że panuje nad swoim życiem. Kontrolując, dajesz jasny sygnał, że nie wierzysz w jego możliwości. Poza tym, nie możesz pilnować dziecka cały czas, a im więcej rygorów, tym większe cierpienie i presja, aby osiągnąć ulgę. Im bardziej Ty będziesz pilnować, tym skuteczniej dziecko/nastolatek będzie ukrywał okaleczenia.

  4. NIE ukrywaj
    Ukrywanie, że Twoje dziecko ma kłopoty psychiczne i emocjonalne, może spowodować dodatkowe napięcia wokół niego. Zdarza się, że choruje ciało – wtedy nie myślimy o tym, by zatajać to przed bliskimi czy nauczycielami. Choruje także psychika – dlaczego wtedy chcemy to ukryć? Im więcej świadomych problemów dziecka/nastolatka dorosłych wokół niej/niego, tym większa gwarancja wczesnego zauważenia niebezpieczeństwa i skutecznej pomocy.
fot: gov.pl

JAK WSPIERAĆ OKALECZAJĄCE SIĘ DZIECI

  1. Bądź obecnym w życiu dziecka, akceptuj i kochaj, mów o swojej bezwarunkowej miłości.

  2. Zachowuj spokój, nawet jeśli widzisz świeże ślady samookaleczenia. Zapytaj o środki medyczne, pomóż opatrzyć rany.

  3. Rozmawiaj z dzieckiem/nastolatkiem o autoagresji, o skutkach, niebezpieczeństwach z nią związanych; pytaj, czy chce profesjonalnej pomocy; zapewniaj, że będziesz ją/go w decyzjach wspierać.

  4. Wskazuj sposoby radzenia sobie z presją, emocjami, stresem.

  5. Wspieraj w procesie budowania innych strategii radzenia sobie z presją i stresem. To wymaga czasu. Wykaż się cierpliwością!

  6. Szukaj profesjonalnej pomocy dla dziecka, ale także dla siebie. Nie musisz czuć bezradności.
Publikacja powstała w oparciu o artykuł Marty Turowskiej https://portal.librus.pl/rodzina/artykuly/samookaleczanie-u-dzieci

poniedziałek, 13 lutego 2023

DEPRESJA U MŁODZIEŻY

Szacuje się, że blisko jedna trzecia nastolatków cierpi na zaburzenia depresyjne, przy czym u większości z nich mają one charakter przejściowy. Choroba wynika z uwarunkowań biologicznych, formowania się tożsamości i związanym z tym kryzysem rozwoju osobowości. Młodzi ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że zmienia się ich rola społeczna i często jest to dla nich zbyt trudne. Następuje transformacja w systemie rodzinnym, powolne usamodzielnianie się emocjonalne i formalne. Dlatego lęki, które występują u chorych związane są najczęściej z obawami o własną przyszłość oraz z podejmowaniem odpowiedzialnych zadań. Niejednokrotnie przyczyn choroby należy szukać też w trudnościach, jakie młodzi ludzie mają ze spełnianiem oczekiwań otoczenia, czy w starciach o wpływy w środowisku rówieśniczym.



Depresja młodzieńcza jest często bagatelizowana przez osoby dorosłe z otoczenia chorego, które tłumaczą ją buntem młodzieńczym. W efekcie nastolatek często cierpi w milczeniu lub też, chcąc zwrócić uwagę otoczenia, podejmuje różne niebezpieczne działania tj. samookaleczenia, próby samobójcze, nadużywanie alkoholu, substancji psychoaktywnych.

OBJAWY DEPRESJI MŁODZIEŃCZEJ

Poza lękiem wśród objawów występujących u młodych osób cierpiących na depresję występują: 

  • niskie poczucie własnej wartości, 
  • niska (negatywna) ocena siebie, rzeczywistości i przyszłości,
  •  zaburzenia zachowania – często równoważone z młodzieńczym buntem,
  • zaburzenia funkcji poznawczych (koncentracji i zapamiętywania), 
  • uczucie nudy, braku zainteresowania czymkolwiek, 
  • utrata motywacji, 
  • zachowania ryzykowne i autodestrukcyjne: stosowanie alkoholu, substancji psychoaktywnych, samookaleczanie, myślenie o śmierci, w tym próby samobójcze,
  • złe samopoczucie fizyczne: niespecyficzne dolegliwości bólowe, nadmierne skupienie się na funkcjonowaniu własnego organizmu,
  • rozdrażnienie (dysforia), 
  • zmęczenie, przygnębienie i zmienność nastroju,
  •  utrata zdolności do odczuwania przyjemności (anhedonia).


Często choroba przebiega skrycie, stopniowo upośledzając funkcjonowanie młodego człowieka w rodzinie, szkole czy wśród rówieśników. Dotknięty chorobą nastolatek może mieć też zaburzenia rytmów okołodobowych – lepiej funkcjonuje w godzinach wieczornych, przez co ma trudności z porannym wstawaniem.

LECZENIE DEPRESJI MŁODZIEŃCZEJ

W leczeniu depresji młodzieńczej, często łączy się terapię farmakologiczną z psychoterapią. Oddziaływanie psychoterapeutyczne prowadzi się zazwyczaj dwutorowo – z jednej strony prowadzona jest terapia rodzinna (przy współpracy ze szkołą), z drugiej – realizowana jest terapia indywidualna osoby chorej. Bardzo istotne są również działania psychoedukacyjne, które pomagają zrozumieć istotę choroby i budować prawidłowe relacje w rodzinie. 
Zastosowanie leków jest zalecane przy dużym nasileniu objawów depresji, występowaniu nasilonych myśli i tendencji samobójczych, w depresji psychotycznej lub jeżeli dotychczasowe postępowanie psychoterapeutyczne okazało się nieskuteczne, a epizody depresji nawracają.

Artykuł powstał w oparciu o broszurę "Depresja - rozumiesz, pomagasz" Ministerstwa Zdrowia

poniedziałek, 6 lutego 2023

DEPRESJA - rozumiesz, pomagasz

 


Co to jest depresja?

Słowo "depresja" wtargnęło do naszego codziennego języka. Często określamy nim stan smutku, gorszego samopoczucia, młodzież "wpada w depresję" np. po kłótni z kolegą/koleżanką. Chcąc zrozumieć istotę tej choroby, trzeba obalić powtarzany często mit, związany z tym, że depresja to smutek. W depresji prawie zawsze występuje smutek, jednak smutek bardzo często nie oznacza depresji. Każdy człowiek bywa czasem smutny, ale większość ludzi nigdy nie choruje na depresję. Ważne jest nasilenie i czas trwania – jeśli ktoś stale (przez większą część dnia przez min. 2 tyg.) odczuwa głęboki smutek i nie podlega on w zasadzie modyfikacjom przez zewnętrzne okoliczności, to prawdopodobnie możemy mieć już do czynienia z depresją.

Powodem depresji nie jest cywilizacja – pośpiech i nienaturalne warunki życia, choć w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat z różnych przyczyn zwiększyła się częstość jej występowania. Pierwotne czynniki depresji są w przeważającej mierze biologiczne, a nie cywilizacyjne: pojawienie się choroby ma związek m.in. z zaburzeniami w wydzielaniu i przekazie neuroprzekaźników, co jest często skłonnością przekazywaną genetycznie. Stres, ciągła presja czasu oraz przepracowanie mogą natomiast przyspieszyć i przyczynić się do wystąpienia depresji. Zwykle u pacjenta występuje kilka objawów, choć nie wszystkie muszą wystąpić równocześnie. Zazwyczaj są one bardzo intensywne i długotrwałe. Aby świadczyły o chorobie muszą utrzymać się odpowiednio długo (co najmniej dwa tygodnie).

Objawy i zachowania, które powinny budzić niepokój.

Objawy emocjonalne: obniżony lub obojętny nastrój – smutek i towarzyszący mu często lęk, płacz, niemożność odczuwania przyjemności, utrata radości życia (począwszy od utraty zainteresowań, skończywszy na zaniedbywaniu potrzeb biologicznych), poczucie braku perspektyw na przyszłość, czasem dysforia (zniecierpliwienie, drażliwość). 

Objawy poznawcze: bardzo często zaburzenia pamięci i koncentracji uwagi, negatywny obraz siebie, obniżona samoocena, samooskarżenia, pesymizm i rezygnacja, a w skrajnych wypadkach mogą pojawić się także urojenia depresyjne. 

Objawy motywacyjne: problemy z mobilizacją do wszelkiego działania, bardzo często depresji towarzyszy spowolnienie psychoruchowe (zwolnienie ruchów i reakcji); trudności z podejmowaniem decyzji. 

Objawy somatyczne: zaburzenie rytmów dobowych (m.in. zaburzenia rytmu snu i czuwania), utrata apetytu (ale możliwy jest również wzmożony apetyt), osłabienie oraz zmęczenie, spadek aktywności, utrata zainteresowania seksem, czasem skargi na różne bóle, złe samopoczucie fizyczne.

 Myśli i próby samobójcze.


Wystąpienie objawów depresji ma związek z indywidualną podatnością, z możliwościami psychicznymi danej osoby. Wiek chorego znacząco wpływa na obraz choroby – nieco inne będą objawy depresji u nastolatka, a inne u osoby w wieku podeszłym. Nie mając wystarczającej wiedzy na temat objawów depresji można czasem podejrzewać, że ma się do czynienia z zupełnie inną przypadłością.

Depresja jest zaburzeniem, które MOŻE DOTKNĄĆ KAŻDEGO niezależnie od wieku:

  • osoby młode, dojrzewające
  • kobiety w okresie okołoporodowym, 
  • osoby w wieku podeszłym, 
  • osoby, które przebyły w życiu epizod depresyjny,
  • osoby narażone na przewlekły stres życiowy.
Artykuł oraz zdjęcia opracowano na podstawie materiałów Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rypinie https://www.gov.pl/web/psse-rypin/23-lutego-ogolnopolski-dzien-walki-z-depresja 

poniedziałek, 3 października 2022

MOJE DZIECKO JEST NIEGRZECZNE!

Często, w języku codziennym, można usłyszeć o dzieciach, że są grzeczne lub niegrzeczne. Nam również zdarza się mówić: „Ale dzisiaj jesteś niegrzeczny! Co z Tobą?” albo „Byłeś(-aś) dzisiaj bardzo grzeczny, w nagrodę…”. Czy powinniśmy używać etykiet, takich jak “grzeczny” i “niegrzeczny”? Czy nazywanie tak zachowań naszych pociech służy im czy wręcz przeciwnie?


Zwykle zachowanie dzieci dzielimy na pożądane i niepożądane – etykietujemy grzecznymi lub niegrzecznymi, np. zachowanie przy stole, okazywanie szacunku innym, sposób wysławiania się i sposób komunikacji na oficjalnych i nieoficjalnych spotkaniach, sposób zabawy czy spędzania czasu wolnego, agresja, łamanie przyjętych zasad, a także niespecyficzne zachowanie dziecka w różnych sytuacjach. Ale czy słusznie? Musimy pamiętać o tym, że zasady dobrego wychowania uwarunkowane są kulturowo. To, co dla nas jest oznaką dobrego zachowania, w innych częściach świata może oznaczać coś zgoła odmiennego. Ba! Takie zachowanie dziecka, które dla sąsiadki, kuzynki, babci będzie ok, dla mnie – rodzica – wcale nie musi takie być.

Komunikacja, zasady i konsekwencja!

W procesie wychowania niezwykle ważne są zasady, otwarta komunikacja i konsekwencja działań wychowawczych. Dziecko musi od nas usłyszeć, czym jest dla nas dobre zachowanie, jakie zachowania są nieakceptowalne i dlaczego. Nasze pociechy będą czuły się bezpiecznie, gdy będą poruszały się w świecie zasad, a my będziemy je konsekwentnie przez nie prowadzić. 
Ile razy zdarzyło się nam powiedzieć „Ale jesteś niegrzeczny!” w sytuacji, gdy nasze dziecko wpadło w złość czy było agresywne? Ale czy 
zatrzymaliśmy się chwilę nad tym zachowaniem i porozmawialiśmy z naszym dzieckiem o tym, co się stało, że tak się zachowuje? Ocena dziecka, etykietowanie go bez wglądu w sytuację jest nadużyciem. Pamiętajmy, że złość nie jest niczym złym. Dziecko ma prawo, wręcz powinno się złościć, ale czy musi to oznaczać, że jest niegrzeczne? Nie! To rola nasza – dorosłych – by pomóc dziecku przejść przez trudną dla niego sytuację. Powinniśmy je wysłuchaćwytłumaczyć, nie etykietować. Wskazać, że nie dziecko, a jego zachowanie jest niewłaściwe. Przekazując dziecku zasady np. dotyczące zabawy czy zachowania przy stole, dajemy mu szansę wyboru, która będzie związana z odpowiedzialnością za własne zachowanie i ponoszeniem konsekwencji w sytuacji przekraczania wcześniej ustalonych granic.

Strefy regulacji a zachowanie dziecka

Daniel Siegel – autor modelu stref regulacji – opisał, jak reaguje nasze ciało i umysł na kontakt z innymi ludźmi i wyzwaniami, jakie stawia przed nami życie. Owe strefy regulacji podzielił na zieloną, czerwoną i niebieską. To właśnie w strefie czerwonej, można by ją nazwać emocjonalną, nasze dziecko będzie zachowywało się w sposób nieakceptowalny społecznie. Wiele osób powie, że właśnie wtedy jest „niegrzeczne”. To ten moment, gdy największą rolę w zachowaniu naszego dziecka odgrywa mózg gadzi (który odpowiada za podstawowe funkcje życiowe, dzięki niemu oddychamy, bije nasze serce, reagujemy na zagrożenia – przyp. red.) – nie ma tu miejsca na rozmowę i tłumaczenie. W głowie pojawia się sygnał: NADCHODZI ZAGROŻENIE! WALCZ LUB UCIEKAJ. To właśnie wtedy najtrudniej nam dotrzeć do naszej pociechy, bo falami przychodzi złość, gniew czy agresywne i nieakceptowalne zachowania, np. bicie, plucie, krzyk. Gdybyśmy spojrzeli na tę sytuację, widząc tylko zachowanie, pomyślelibyśmy: „Nie! Nie akceptuję tego, nie zgadzam się na to!”. Jednak pamiętajmy, że reakcję naszego dziecka uruchomiło zagrożenie. To, co dzieje się z naszym dzieckiem związane jest z przeżywaniem przez niego sytuacji stresowej, czyli dla niego trudnej. Jego mózg odczytał pewien komunikat czy zdarzenie jako potencjalnie niebezpieczne. Zatrzymaj się wtedy na chwilę, zanim wypowiesz słowa: „Jesteś niegrzeczny” i pomyśl, co mogło spowodować taką reakcję Twojego dziecka. Co ważne, w tę strefę wpada dziecko wtedy, gdy nie czuje się odpowiednio zaopiekowane, wspierane przez nas – dorosłych, kiedy jest zmęczone, głodne, niewyspane. Co zrobić w takim momencie? Zadbaj o jego potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa. Zapewnij je, że jesteś przy nim i pomożesz mu uporać się z tą sytuacją. Zwykle w podobnych okolicznościach rodzice odsyłają dziecko do pokoju, „aby się uspokoiło” lub sięgają po kary – takie reakcje rodziców pogłębiają stan, w którym znajduje się dziecko. To, co możesz, jako rodzic, zrobić w takiej sytuacji, to przytulić swoje dziecko i zapewnić je o bezwarunkowej miłości. Możesz też posiedzieć przy nim w milczeniu. Pomóż mu w regulacji emocji. 

Zapomnij o słowach GRZECZNY i NIEGRZECZNY

Spróbuj przez tydzień wyrzucić ze swojego języka słowa grzeczny i niegrzeczny w stosunku do zachowania dzieci. Zamiast takiego etykietowania wykorzystaj poniższe frazy i sprawdź, czy pojawiła się zmiana w zachowaniu.

  • Podoba mi się, kiedy…
  • Nie mogę zaakceptować takiego zachowania, bo…
  • Chcę Ci pomóc w tej sytuacji, pozwolisz mi na to…
  • Nie podoba mi się, gdy łamiesz ustalone wcześniej zasady…
  • Umówiliśmy się na to, że…
  • Chcę tego…
  • Lubię to…
  • Potrzebuję tego…
  • Nie chcę tego…
  • Nie lubię tego…
  • Nie podoba mi się to…
  • Nie zgadzam się na to…
Używanie etykiet grzeczny i niegrzeczny nie jest dla dziecka wystarczające, nie wzmacnia go, nie pomaga mu budować pozytywnego obrazu siebie i poczucia własnej wartości. Nie niesie za sobą wystarczającej informacji, która mogłaby pomóc dziecku w regulacji emocji. Wykorzystuj w komunikacji z dzieckiem język osobisty (więcej pisał o nim Jasper Juul, duński pedagog i terapeuta rodzinny). W rozmowach, szczególnie z nastolatkami, sprawdzi się język, w którym będziemy mówić o sobie, swoich potrzebach i emocjach. Warto porozmawiać z bliskimi (wychowawcą, dziadkami, opiekunką), którzy mają kontakt z naszym dzieckiem, by także odeszli od opisywania zachowań dziecka słowami grzeczny(-a) czy niegrzeczny(-a).

wtorek, 17 maja 2022

JAK BARDZO UFAMU NASZYM DZIECIOM - NASTOLATKOM? ANALIZA WYNIKÓW BADAŃ

 

Okres nastoletni w życiu dzieci najczęściej kojarzy się nam z buntem i próbą przesuwania granic. To czas kształtowania się młodego człowieka, który testując różne opcje, stara się określić swoją osobowość. Często dochodzi wtedy do konfliktu między rodzicami a dzieckiem, którego tłem jest nadszarpnięte zaufanie. I to nie tylko zaufanie dorosłych do nastolatka, ale też na odwrót. Warto zadać sobie pytanie: czy nastolatkowie nam ufają? Od tego bowiem zależy, jak bardzo pozwolą nam zajrzeć do swojego świata.

Dzisiaj zostały opublikowane wyniki badań, które w Polsce przeprowadził Kantar na zlecenie Netflix, w których 508 rodziców nastolatków w wieku 16-18 lat odpowiedziało na pytania dotyczące relacji ze swoimi dziećmi w formie internetowej ankiety. Wynika z nich, że aż 90% rodziców chciałoby, aby ich nastoletnie dziecko informowało ich o swoich problemach, ale jedynie 36% badanych rodziców dzieliło się problemami ze swoimi rodzicami. Może to świadczyć o zwiększonej świadomości pokolenia dzisiejszych rodziców nastoletnich dzieci, którzy zdają sobie sprawę z deficytów w relacjach ze swoimi rodzicami i starają się swoje dzieci wychowywać inaczej.


 

91% badanych rodziców stwierdziło, że szczera rozmowa jest jedną z najważniejszych metod wychowawczych. To bardzo pozytywna informacja. Na pewno pokazuje to, że rodzice zdają sobie sprawę z podstawowej roli rozmowy w budowaniu relacji. Nasuwa się jednak pytanie: jak wygląda realizacja tego założenia? Nie można oczekiwać od nastolatka, że sam przyjdzie do opiekunów i opowie o swoich problemach. Trzeba najpierw stworzyć mu na to bezpieczną przestrzeń. Nie tylko spokojne miejsce do rozmowy na ważne dla niego tematy, ale też świadomość, że może przyjść do nas z każdą sprawą i nie zostanie potępiony, wyśmiany, nie zbagatelizujemy jego problemu. Oczywiście nie chodzi tu o to, aby pobłażać wszystkiemu, co robi nastolatek, na wszystko się zgadzać i tylko słuchać. Jednak ważne jest, by pokazać, że nawet jeśli stało się coś złego, trudnego i trzeba będzie ponieść tego konsekwencje, to dziecko może liczyć na wsparcie rodzica.

Cennym wnioskiem płynącym z opisywanego badania jest fakt, że aż 79% rodziców uważa, że nastoletnie dziecko powinno mieć prawo do swoich tajemnic i aż 68% deklaruje, że zdają sobie sprawę, że kiedy tego nie widzą, ich nastoletnie dziecko może robić rzeczy, które by im się nie spodobały. Czy zatem dorośli powinni chronić przed tym nastolatków? Czy to jest w ogóle możliwe? Czy jesteśmy w stanie przekonać zbuntowanego młodego człowieka, aby zmienił swoje zdanie? Każdy rodzic ma własną, indywidualną granicę tego, na co pozwala swojemu dziecku. Czasem łatwiej jest ustalić wspólnie plan na zrobienie czegoś – pójście razem na tatuaż, wybranie bezpiecznego miejsca na spotkanie z nieznajomym z internetu itp. – niż nieustannie zakazywać rzeczy, które w naszym odczuciu nie są dobre. Pokazujemy wtedy nastolatkowi, że traktujemy go w sposób partnerski, że ma prawo decydować o sobie, a jednocześnie podkreślamy, że to my jako rodzice jesteśmy za niego odpowiedzialni.


Co ciekawe, w badaniu aż 81% rodziców zadeklarowało, że ich nastoletnie dziecko jest odpowiedzialne i podejmuje mądre decyzje, a 77% rodziców twierdzi, że ma pełne zaufanie do swojego dziecka. W związku z tym zaskakujące jest, że prawie połowa rodziców (47%) byłaby skłonna zainstalować aplikację monitorującą w telefonie swojego dziecka, aby sprawdzać, gdzie ono bywa i co robi, a tylko 7% badanych była kategorycznie na nie. Główną tego pobudką, na którą wskazało 61% ankietowanych, jest bezpieczeństwo dziecka. Duże znaczenie ma dla rodziców też możliwość sprawowania kontroli nad dzieckiem (35% odpowiedzi). Trudno jednoznacznie określić, czy jest to dobra metoda wychowawcza. Psychologowie, pedagogowie i eksperci spierają się nad zasadnością i etycznością tego rozwiązania. Moim zdaniem jednak najważniejsze jest uświadomienie sobie, co zrobimy z pozyskaną w ten sposób wiedzą. Czy zostanie przestrzeń na szczerą rozmowę w atmosferze wzajemnego zaufania, jeśli odkryjemy coś niepokojącego przez aplikację śledzącą?

Jedynie 30% osób, które nie zdecydowałby się na zainstalowanie takiej aplikacji, wskazały jako powód szacunek do prywatności dziecka. Szacunek, który jest podstawą zdrowej relacji, na którym można budować bezpieczną przestrzeń do dzielenia się trudnościami.

 

O tym, że prywatność i granice są dla nas bardzo ważnymi wartościami, świadczy fakt, że gdy rodzice dowiedzieli się, że aplikacja miałaby udostępniać dziecku te same dane z ich telefonu (na takiej samej zasadzie jak rodzicowi dane z telefonu dziecka), niemal tyle samo rodziców się zgodziło, co odmówiło (37% do 32%). Jak widać, każdy chce mieć swoje tajemnice.

Jaki jest więc złoty środek w wychowaniu nastolatka? Najkrócej na to pytanie można odpowiedzieć tak: tak samo ważne jest dawanie swobody, jak i bycie czujnym na sygnały, które wysyła nam dziecko czy nastolatek.

Warto zobaczyć krótki film/spot reklamowy

film 

artykuł powstał w oparciu o publikację  Michaliny Kulczykowskiej – psycholożki która pracuje w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w programie Pomocy Telefonicznej jako konsultantka 116 111 – telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, 800 100 100 – telefonu dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci oraz jako interwent kryzysowy.

środa, 27 kwietnia 2022

POMOC PSYCHIATRYCZNA DLA DOROSŁYCH

 Rusza bezpłatny projekt rehabilitacji dla osób dorosłych u których stwierdzono chorobę afektywną lub nerwicę. Dla kogo jest ten program? Szczegółowe informacje uzyskamy pod linkiem http://fizjoterapiamdt.pl/program-rehabilitacji-u-osob-z-rozpoznaniem-chorob-afektywnych-i-nerwicowych/

Projekt realizowany jest przez firmę "Fizjoterapia Jacek Tuz" która swoją siedzibę ma w Tychach.

Projekt zakłada przeprowadzenie kompleksowej rehabilitacji dla pacjentów w formie warsztatów terapeutycznych oraz działań edukacyjnych dla pacjentów.

 


Krok. 1
Zobacz – czy jesteś w grupie docelowej.

  • Jesteś kobietą w wieku 18-59 lat/ mężczyzną w wieku 18-64 lata
  • Zamieszkujesz na terenie województwa śląskiego
  • Jesteś aktywna/y zawodowo lub deklarujesz gotowość do podjęcia zatrudnienia
  • Nie korzystałaś/eś ze świadczeń rehabilitacji leczniczej finansowanych przez NFZ, ZUS, KRUS lub PFRON w okresie ostatnich 6 miesięcy z powodu niżej wymienionych jednostek chorobowych:
  • zaburzeń depresyjnych nawracających (F33);
  • zaburzeń, lękowych uogólnionych (F41.1);
  • zaburzeń stresowych pourazowych (F.43.1);
  • zaburzeń adaptacyjnych (F43.2);
  • zakończenie leczenia właściwego wyżej wymienionych zaburzeń (powinno być poświadczone przedłożoną dokumentacją medyczną jeśli jest to możliwe).
  • Posiadasz dostęp do telefonu stacjonarnego lub komórkowego
  • Posiadasz brak przeciwwskazań zdrowotnych do skorzystania ze świadczeń rehabilitacji w trybie ambulatoryjnym, np.:
  • ciężka depresja;
  • zaburzenia psychotyczne;
  • upośledzenie umysłowe.
  • Chciałabyś/ chciałbyś skorzystać z rehabilitacji ambulatoryjnej.

Krok 2
Zobacz jakie wsparcie otrzymasz:

  • pierwszą konsultację psychiatryczną realizowaną przez lekarza psychiatrę
  • pierwszą konsultację psychologiczną realizowaną przez psychologa
  • 11 spotkań indywidualnych dostosowanych do potrzeb pacjenta
  • 4 konsultacje telefoniczne psychologa inicjowane przez pacjenta/psychologa
  • Indywidualna konsultacja specjalisty
  • Druga konsultacja psychologiczna realizowana przez psychologa po 2 miesiącach
  • Kontrolną konsultację psychiatryczną po 2 miesiącach.

Krok 3
Jeżeli jesteś w grupie docelowej

wydrukuj w kolorze formularz rekrutacyjny - do pobrania na stronie projektu, pod linkiem j.w.

* Jeśli nie masz możliwości wydruku odbierz formularz zgłoszeniowy w rejestracji Kliniki Fizjoterapia MDT przy ul . Młodzieżowej 3.

 

Krok 4
Jeżeli decydujesz się na udział w programie:

  • wrzuć wypełnione dokumenty do skrzynki projektowej przy al.Piłsudskiego 12 (skrzynka znajduje na ścianie po prawej w holu budynku)

  • pozostaw wypełnione dokumenty w rejestracji Kliniki Fizjoterapii MDT przy ul. Młodzieżowej 3

  • na pierwszą konsultację psychiatryczną zabierz ze sobą zaświadczenie o zatrudnieniu wydane przez zakład pracy

 

Po dostarczeniu w/w dokumentów skontaktujemy się z Tobą w celu umówienia wizyty lekarskiej i wypełnienia pozostałych dokumentów.

W razie jakichkolwiek pytań prosimy o o kontakt telefoniczny od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–18.00 tel. 795 800 959 


 


poniedziałek, 4 kwietnia 2022

2 KWIETNIA MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ ŚWIADOMOŚCI O AUTYZMIE

Fundacja JiM zajmująca się na co dzień pracą, pomocą oraz wsparciem osób z autyzmem oraz ich rodzinom, w tym roku zainicjowała akcję BĄDŹ OTWARTY. TYLKO BARDZIEJ!


Konflikt zbrojny w Ukrainie oraz napływ uchodźców wojennych do naszego kraju spowodował, że wszyscy zaczęliśmy nieco inaczej patrzeć na świat. Niestety obawy i niepewność w dużym stopniu dotknęła również dzieci z autyzmem, również dzieci uchodźcze, które nagle znalazły się w naszej polskiej rzeczywistości. Fundacja Jim w swoich działach zwraca uwagę na problem dyskryminacji, hejtu, braku akceptacji i zrozumienia wobec osób w spektrum i ich bliskich. 


Na stronie fundacji można przeczytać wzruszającą HISTORIĘ IVANA, który trafił do fundacji  ze swoją 3-letnią córką w celach diagnozy i pomocy medycznej. Przytoczona historia to tylko jedna z tysiąca namiastka tego, co odczuwają rodziny trafiające do Polski. Uchodźcy stracili dorobek życia, stabilność, poczucie bezpieczeństwa, rodziny autystyczne dodatkowo straciły możliwość specjalistycznej terapii i rehabilitacji swoich dzieci. Bez nich wyniki wieloletniej pracy znikają w mgnieniu oka.  Dlatego uruchomiono AUTYSTYCZNY FUNDUSZ ŻYCIA, prowadzona jest zbiórka darów, powstał informator dla gości z Ukrainy.

więcej informacji nt. pomocy dla autystycznych dzieci uchodźczych znajdziemy na stronie fundacji https://jim.org/afz/