poniedziałek, 3 października 2022

MOJE DZIECKO JEST NIEGRZECZNE!

Często, w języku codziennym, można usłyszeć o dzieciach, że są grzeczne lub niegrzeczne. Nam również zdarza się mówić: „Ale dzisiaj jesteś niegrzeczny! Co z Tobą?” albo „Byłeś(-aś) dzisiaj bardzo grzeczny, w nagrodę…”. Czy powinniśmy używać etykiet, takich jak “grzeczny” i “niegrzeczny”? Czy nazywanie tak zachowań naszych pociech służy im czy wręcz przeciwnie?


Zwykle zachowanie dzieci dzielimy na pożądane i niepożądane – etykietujemy grzecznymi lub niegrzecznymi, np. zachowanie przy stole, okazywanie szacunku innym, sposób wysławiania się i sposób komunikacji na oficjalnych i nieoficjalnych spotkaniach, sposób zabawy czy spędzania czasu wolnego, agresja, łamanie przyjętych zasad, a także niespecyficzne zachowanie dziecka w różnych sytuacjach. Ale czy słusznie? Musimy pamiętać o tym, że zasady dobrego wychowania uwarunkowane są kulturowo. To, co dla nas jest oznaką dobrego zachowania, w innych częściach świata może oznaczać coś zgoła odmiennego. Ba! Takie zachowanie dziecka, które dla sąsiadki, kuzynki, babci będzie ok, dla mnie – rodzica – wcale nie musi takie być.

Komunikacja, zasady i konsekwencja!

W procesie wychowania niezwykle ważne są zasady, otwarta komunikacja i konsekwencja działań wychowawczych. Dziecko musi od nas usłyszeć, czym jest dla nas dobre zachowanie, jakie zachowania są nieakceptowalne i dlaczego. Nasze pociechy będą czuły się bezpiecznie, gdy będą poruszały się w świecie zasad, a my będziemy je konsekwentnie przez nie prowadzić. 
Ile razy zdarzyło się nam powiedzieć „Ale jesteś niegrzeczny!” w sytuacji, gdy nasze dziecko wpadło w złość czy było agresywne? Ale czy 
zatrzymaliśmy się chwilę nad tym zachowaniem i porozmawialiśmy z naszym dzieckiem o tym, co się stało, że tak się zachowuje? Ocena dziecka, etykietowanie go bez wglądu w sytuację jest nadużyciem. Pamiętajmy, że złość nie jest niczym złym. Dziecko ma prawo, wręcz powinno się złościć, ale czy musi to oznaczać, że jest niegrzeczne? Nie! To rola nasza – dorosłych – by pomóc dziecku przejść przez trudną dla niego sytuację. Powinniśmy je wysłuchaćwytłumaczyć, nie etykietować. Wskazać, że nie dziecko, a jego zachowanie jest niewłaściwe. Przekazując dziecku zasady np. dotyczące zabawy czy zachowania przy stole, dajemy mu szansę wyboru, która będzie związana z odpowiedzialnością za własne zachowanie i ponoszeniem konsekwencji w sytuacji przekraczania wcześniej ustalonych granic.

Strefy regulacji a zachowanie dziecka

Daniel Siegel – autor modelu stref regulacji – opisał, jak reaguje nasze ciało i umysł na kontakt z innymi ludźmi i wyzwaniami, jakie stawia przed nami życie. Owe strefy regulacji podzielił na zieloną, czerwoną i niebieską. To właśnie w strefie czerwonej, można by ją nazwać emocjonalną, nasze dziecko będzie zachowywało się w sposób nieakceptowalny społecznie. Wiele osób powie, że właśnie wtedy jest „niegrzeczne”. To ten moment, gdy największą rolę w zachowaniu naszego dziecka odgrywa mózg gadzi (który odpowiada za podstawowe funkcje życiowe, dzięki niemu oddychamy, bije nasze serce, reagujemy na zagrożenia – przyp. red.) – nie ma tu miejsca na rozmowę i tłumaczenie. W głowie pojawia się sygnał: NADCHODZI ZAGROŻENIE! WALCZ LUB UCIEKAJ. To właśnie wtedy najtrudniej nam dotrzeć do naszej pociechy, bo falami przychodzi złość, gniew czy agresywne i nieakceptowalne zachowania, np. bicie, plucie, krzyk. Gdybyśmy spojrzeli na tę sytuację, widząc tylko zachowanie, pomyślelibyśmy: „Nie! Nie akceptuję tego, nie zgadzam się na to!”. Jednak pamiętajmy, że reakcję naszego dziecka uruchomiło zagrożenie. To, co dzieje się z naszym dzieckiem związane jest z przeżywaniem przez niego sytuacji stresowej, czyli dla niego trudnej. Jego mózg odczytał pewien komunikat czy zdarzenie jako potencjalnie niebezpieczne. Zatrzymaj się wtedy na chwilę, zanim wypowiesz słowa: „Jesteś niegrzeczny” i pomyśl, co mogło spowodować taką reakcję Twojego dziecka. Co ważne, w tę strefę wpada dziecko wtedy, gdy nie czuje się odpowiednio zaopiekowane, wspierane przez nas – dorosłych, kiedy jest zmęczone, głodne, niewyspane. Co zrobić w takim momencie? Zadbaj o jego potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa. Zapewnij je, że jesteś przy nim i pomożesz mu uporać się z tą sytuacją. Zwykle w podobnych okolicznościach rodzice odsyłają dziecko do pokoju, „aby się uspokoiło” lub sięgają po kary – takie reakcje rodziców pogłębiają stan, w którym znajduje się dziecko. To, co możesz, jako rodzic, zrobić w takiej sytuacji, to przytulić swoje dziecko i zapewnić je o bezwarunkowej miłości. Możesz też posiedzieć przy nim w milczeniu. Pomóż mu w regulacji emocji. 

Zapomnij o słowach GRZECZNY i NIEGRZECZNY

Spróbuj przez tydzień wyrzucić ze swojego języka słowa grzeczny i niegrzeczny w stosunku do zachowania dzieci. Zamiast takiego etykietowania wykorzystaj poniższe frazy i sprawdź, czy pojawiła się zmiana w zachowaniu.

  • Podoba mi się, kiedy…
  • Nie mogę zaakceptować takiego zachowania, bo…
  • Chcę Ci pomóc w tej sytuacji, pozwolisz mi na to…
  • Nie podoba mi się, gdy łamiesz ustalone wcześniej zasady…
  • Umówiliśmy się na to, że…
  • Chcę tego…
  • Lubię to…
  • Potrzebuję tego…
  • Nie chcę tego…
  • Nie lubię tego…
  • Nie podoba mi się to…
  • Nie zgadzam się na to…
Używanie etykiet grzeczny i niegrzeczny nie jest dla dziecka wystarczające, nie wzmacnia go, nie pomaga mu budować pozytywnego obrazu siebie i poczucia własnej wartości. Nie niesie za sobą wystarczającej informacji, która mogłaby pomóc dziecku w regulacji emocji. Wykorzystuj w komunikacji z dzieckiem język osobisty (więcej pisał o nim Jasper Juul, duński pedagog i terapeuta rodzinny). W rozmowach, szczególnie z nastolatkami, sprawdzi się język, w którym będziemy mówić o sobie, swoich potrzebach i emocjach. Warto porozmawiać z bliskimi (wychowawcą, dziadkami, opiekunką), którzy mają kontakt z naszym dzieckiem, by także odeszli od opisywania zachowań dziecka słowami grzeczny(-a) czy niegrzeczny(-a).

wtorek, 17 maja 2022

JAK BARDZO UFAMU NASZYM DZIECIOM - NASTOLATKOM? ANALIZA WYNIKÓW BADAŃ

 

Okres nastoletni w życiu dzieci najczęściej kojarzy się nam z buntem i próbą przesuwania granic. To czas kształtowania się młodego człowieka, który testując różne opcje, stara się określić swoją osobowość. Często dochodzi wtedy do konfliktu między rodzicami a dzieckiem, którego tłem jest nadszarpnięte zaufanie. I to nie tylko zaufanie dorosłych do nastolatka, ale też na odwrót. Warto zadać sobie pytanie: czy nastolatkowie nam ufają? Od tego bowiem zależy, jak bardzo pozwolą nam zajrzeć do swojego świata.

Dzisiaj zostały opublikowane wyniki badań, które w Polsce przeprowadził Kantar na zlecenie Netflix, w których 508 rodziców nastolatków w wieku 16-18 lat odpowiedziało na pytania dotyczące relacji ze swoimi dziećmi w formie internetowej ankiety. Wynika z nich, że aż 90% rodziców chciałoby, aby ich nastoletnie dziecko informowało ich o swoich problemach, ale jedynie 36% badanych rodziców dzieliło się problemami ze swoimi rodzicami. Może to świadczyć o zwiększonej świadomości pokolenia dzisiejszych rodziców nastoletnich dzieci, którzy zdają sobie sprawę z deficytów w relacjach ze swoimi rodzicami i starają się swoje dzieci wychowywać inaczej.


 

91% badanych rodziców stwierdziło, że szczera rozmowa jest jedną z najważniejszych metod wychowawczych. To bardzo pozytywna informacja. Na pewno pokazuje to, że rodzice zdają sobie sprawę z podstawowej roli rozmowy w budowaniu relacji. Nasuwa się jednak pytanie: jak wygląda realizacja tego założenia? Nie można oczekiwać od nastolatka, że sam przyjdzie do opiekunów i opowie o swoich problemach. Trzeba najpierw stworzyć mu na to bezpieczną przestrzeń. Nie tylko spokojne miejsce do rozmowy na ważne dla niego tematy, ale też świadomość, że może przyjść do nas z każdą sprawą i nie zostanie potępiony, wyśmiany, nie zbagatelizujemy jego problemu. Oczywiście nie chodzi tu o to, aby pobłażać wszystkiemu, co robi nastolatek, na wszystko się zgadzać i tylko słuchać. Jednak ważne jest, by pokazać, że nawet jeśli stało się coś złego, trudnego i trzeba będzie ponieść tego konsekwencje, to dziecko może liczyć na wsparcie rodzica.

Cennym wnioskiem płynącym z opisywanego badania jest fakt, że aż 79% rodziców uważa, że nastoletnie dziecko powinno mieć prawo do swoich tajemnic i aż 68% deklaruje, że zdają sobie sprawę, że kiedy tego nie widzą, ich nastoletnie dziecko może robić rzeczy, które by im się nie spodobały. Czy zatem dorośli powinni chronić przed tym nastolatków? Czy to jest w ogóle możliwe? Czy jesteśmy w stanie przekonać zbuntowanego młodego człowieka, aby zmienił swoje zdanie? Każdy rodzic ma własną, indywidualną granicę tego, na co pozwala swojemu dziecku. Czasem łatwiej jest ustalić wspólnie plan na zrobienie czegoś – pójście razem na tatuaż, wybranie bezpiecznego miejsca na spotkanie z nieznajomym z internetu itp. – niż nieustannie zakazywać rzeczy, które w naszym odczuciu nie są dobre. Pokazujemy wtedy nastolatkowi, że traktujemy go w sposób partnerski, że ma prawo decydować o sobie, a jednocześnie podkreślamy, że to my jako rodzice jesteśmy za niego odpowiedzialni.


Co ciekawe, w badaniu aż 81% rodziców zadeklarowało, że ich nastoletnie dziecko jest odpowiedzialne i podejmuje mądre decyzje, a 77% rodziców twierdzi, że ma pełne zaufanie do swojego dziecka. W związku z tym zaskakujące jest, że prawie połowa rodziców (47%) byłaby skłonna zainstalować aplikację monitorującą w telefonie swojego dziecka, aby sprawdzać, gdzie ono bywa i co robi, a tylko 7% badanych była kategorycznie na nie. Główną tego pobudką, na którą wskazało 61% ankietowanych, jest bezpieczeństwo dziecka. Duże znaczenie ma dla rodziców też możliwość sprawowania kontroli nad dzieckiem (35% odpowiedzi). Trudno jednoznacznie określić, czy jest to dobra metoda wychowawcza. Psychologowie, pedagogowie i eksperci spierają się nad zasadnością i etycznością tego rozwiązania. Moim zdaniem jednak najważniejsze jest uświadomienie sobie, co zrobimy z pozyskaną w ten sposób wiedzą. Czy zostanie przestrzeń na szczerą rozmowę w atmosferze wzajemnego zaufania, jeśli odkryjemy coś niepokojącego przez aplikację śledzącą?

Jedynie 30% osób, które nie zdecydowałby się na zainstalowanie takiej aplikacji, wskazały jako powód szacunek do prywatności dziecka. Szacunek, który jest podstawą zdrowej relacji, na którym można budować bezpieczną przestrzeń do dzielenia się trudnościami.

 

O tym, że prywatność i granice są dla nas bardzo ważnymi wartościami, świadczy fakt, że gdy rodzice dowiedzieli się, że aplikacja miałaby udostępniać dziecku te same dane z ich telefonu (na takiej samej zasadzie jak rodzicowi dane z telefonu dziecka), niemal tyle samo rodziców się zgodziło, co odmówiło (37% do 32%). Jak widać, każdy chce mieć swoje tajemnice.

Jaki jest więc złoty środek w wychowaniu nastolatka? Najkrócej na to pytanie można odpowiedzieć tak: tak samo ważne jest dawanie swobody, jak i bycie czujnym na sygnały, które wysyła nam dziecko czy nastolatek.

Warto zobaczyć krótki film/spot reklamowy

film 

artykuł powstał w oparciu o publikację  Michaliny Kulczykowskiej – psycholożki która pracuje w Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w programie Pomocy Telefonicznej jako konsultantka 116 111 – telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży, 800 100 100 – telefonu dla rodziców i nauczycieli w sprawie bezpieczeństwa dzieci oraz jako interwent kryzysowy.

środa, 27 kwietnia 2022

POMOC PSYCHIATRYCZNA DLA DOROSŁYCH

 Rusza bezpłatny projekt rehabilitacji dla osób dorosłych u których stwierdzono chorobę afektywną lub nerwicę. Dla kogo jest ten program? Szczegółowe informacje uzyskamy pod linkiem http://fizjoterapiamdt.pl/program-rehabilitacji-u-osob-z-rozpoznaniem-chorob-afektywnych-i-nerwicowych/

Projekt realizowany jest przez firmę "Fizjoterapia Jacek Tuz" która swoją siedzibę ma w Tychach.

Projekt zakłada przeprowadzenie kompleksowej rehabilitacji dla pacjentów w formie warsztatów terapeutycznych oraz działań edukacyjnych dla pacjentów.

 


Krok. 1
Zobacz – czy jesteś w grupie docelowej.

  • Jesteś kobietą w wieku 18-59 lat/ mężczyzną w wieku 18-64 lata
  • Zamieszkujesz na terenie województwa śląskiego
  • Jesteś aktywna/y zawodowo lub deklarujesz gotowość do podjęcia zatrudnienia
  • Nie korzystałaś/eś ze świadczeń rehabilitacji leczniczej finansowanych przez NFZ, ZUS, KRUS lub PFRON w okresie ostatnich 6 miesięcy z powodu niżej wymienionych jednostek chorobowych:
  • zaburzeń depresyjnych nawracających (F33);
  • zaburzeń, lękowych uogólnionych (F41.1);
  • zaburzeń stresowych pourazowych (F.43.1);
  • zaburzeń adaptacyjnych (F43.2);
  • zakończenie leczenia właściwego wyżej wymienionych zaburzeń (powinno być poświadczone przedłożoną dokumentacją medyczną jeśli jest to możliwe).
  • Posiadasz dostęp do telefonu stacjonarnego lub komórkowego
  • Posiadasz brak przeciwwskazań zdrowotnych do skorzystania ze świadczeń rehabilitacji w trybie ambulatoryjnym, np.:
  • ciężka depresja;
  • zaburzenia psychotyczne;
  • upośledzenie umysłowe.
  • Chciałabyś/ chciałbyś skorzystać z rehabilitacji ambulatoryjnej.

Krok 2
Zobacz jakie wsparcie otrzymasz:

  • pierwszą konsultację psychiatryczną realizowaną przez lekarza psychiatrę
  • pierwszą konsultację psychologiczną realizowaną przez psychologa
  • 11 spotkań indywidualnych dostosowanych do potrzeb pacjenta
  • 4 konsultacje telefoniczne psychologa inicjowane przez pacjenta/psychologa
  • Indywidualna konsultacja specjalisty
  • Druga konsultacja psychologiczna realizowana przez psychologa po 2 miesiącach
  • Kontrolną konsultację psychiatryczną po 2 miesiącach.

Krok 3
Jeżeli jesteś w grupie docelowej

wydrukuj w kolorze formularz rekrutacyjny - do pobrania na stronie projektu, pod linkiem j.w.

* Jeśli nie masz możliwości wydruku odbierz formularz zgłoszeniowy w rejestracji Kliniki Fizjoterapia MDT przy ul . Młodzieżowej 3.

 

Krok 4
Jeżeli decydujesz się na udział w programie:

  • wrzuć wypełnione dokumenty do skrzynki projektowej przy al.Piłsudskiego 12 (skrzynka znajduje na ścianie po prawej w holu budynku)

  • pozostaw wypełnione dokumenty w rejestracji Kliniki Fizjoterapii MDT przy ul. Młodzieżowej 3

  • na pierwszą konsultację psychiatryczną zabierz ze sobą zaświadczenie o zatrudnieniu wydane przez zakład pracy

 

Po dostarczeniu w/w dokumentów skontaktujemy się z Tobą w celu umówienia wizyty lekarskiej i wypełnienia pozostałych dokumentów.

W razie jakichkolwiek pytań prosimy o o kontakt telefoniczny od poniedziałku do piątku w godz. 10.00–18.00 tel. 795 800 959 


 


poniedziałek, 4 kwietnia 2022

2 KWIETNIA MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ ŚWIADOMOŚCI O AUTYZMIE

Fundacja JiM zajmująca się na co dzień pracą, pomocą oraz wsparciem osób z autyzmem oraz ich rodzinom, w tym roku zainicjowała akcję BĄDŹ OTWARTY. TYLKO BARDZIEJ!


Konflikt zbrojny w Ukrainie oraz napływ uchodźców wojennych do naszego kraju spowodował, że wszyscy zaczęliśmy nieco inaczej patrzeć na świat. Niestety obawy i niepewność w dużym stopniu dotknęła również dzieci z autyzmem, również dzieci uchodźcze, które nagle znalazły się w naszej polskiej rzeczywistości. Fundacja Jim w swoich działach zwraca uwagę na problem dyskryminacji, hejtu, braku akceptacji i zrozumienia wobec osób w spektrum i ich bliskich. 


Na stronie fundacji można przeczytać wzruszającą HISTORIĘ IVANA, który trafił do fundacji  ze swoją 3-letnią córką w celach diagnozy i pomocy medycznej. Przytoczona historia to tylko jedna z tysiąca namiastka tego, co odczuwają rodziny trafiające do Polski. Uchodźcy stracili dorobek życia, stabilność, poczucie bezpieczeństwa, rodziny autystyczne dodatkowo straciły możliwość specjalistycznej terapii i rehabilitacji swoich dzieci. Bez nich wyniki wieloletniej pracy znikają w mgnieniu oka.  Dlatego uruchomiono AUTYSTYCZNY FUNDUSZ ŻYCIA, prowadzona jest zbiórka darów, powstał informator dla gości z Ukrainy.

więcej informacji nt. pomocy dla autystycznych dzieci uchodźczych znajdziemy na stronie fundacji https://jim.org/afz/

wtorek, 25 stycznia 2022

DYSLEKSJA - jak wspierać dziecko?

Dysleksja rozwojowa to specyficzne trudności w uczeniu się. Występuje wtedy, gdy uczeń ma kłopot z nauczeniem się płynnego czytania, pisania, a czasem liczenia. Dysleksja będzie towarzyszyć dziecku przez całe życie i dlatego potrzebuje ono od rodziców cierpliwości, życzliwość, ale przede wszystkim terapii w postaci zajęć korekcyjno-kompensacyjnych. 

Dysleksję rozwojową diagnozuje się w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Uczniowie, którzy otrzymują diagnozę specyficznych trudności w uczeniu się, nie tylko mają kłopot z pisaniem i czytaniem, ale i problemy poznawcze np. z zapamiętywaniem informacji przeczytanych i usłyszanych czy z przypomnieniem sobie rzeczy wcześniej wyuczonych. Kłopoty te mogą mieć bardzo różne nasilenie i wielokrotnie być źródłem stresu oraz frustracji. 


 fot. zdrowie.gazeta.pl

Symptomy dysleksji można zaobserwować już we wczesnym dzieciństwie, ale trudności diagnozuje się w okresie szkolnym – w klasach I-III ryzyko dysleksji, a od klasy IV dysleksję rozwojową. Specyficzne trudności w uczeniu się nie są diagnozowane, kiedy u dziecka rozpoznano niepełnosprawność intelektualną lub zaburzenia neurologiczne np. epilepsję czy mózgowe porażenie dziecięce. Szacuje się, że w Polsce około 10-15% dzieci ma dysleksję rozwojową, a 3-4 % głęboką dysleksję, która daje prawo zwolnienia z nauki drugiego języka obcego. 

 TYPY DYSLEKSJI:

  • Wzrokowa – występują głównie zaburzenia w percepcji wzrokowej i pamięci wzrokowej. Dziecko ma kłopot z zapamiętaniem graficznej strony liter, szczególnie tych wyglądających podobnie jak g-d-b-p.
  • Słuchowa – występuje głównie zaburzenie percepcji słuchowej i pamięci słuchowej. Dziecko ma kłopot z różnicowaniem głosek o podobnym brzmieniu np. k-g, w-f, podziałem wyrazów na głoski, sylaby, z tworzeniem ze słyszanych głosek i sylab wyrazów, jak również z tworzeniem nowych wyrazów (pomija pierwszą lub środkową literkę w wyrazie). Ma również kłopot z zapamiętaniem treści edukacyjnych czy poleceń podawanych ustnie. Może to oznaczać, że np. w domu kierowane do dziecka polecenia muszą być proste, krótkie i jasne.
  • Integracyjna – zarówno percepcja wzrokowa i słuchowa jest zgodna z wiekiem, ale zaburzony jest proces integralności (łączenia) bodźców napływających z różnych zmysłów.

Diagnoza dysleksji rozwojowej nie oznacza tzw. „spoczęcia na laurach” i tłumaczenia trudności opinią z poradni. Zdarza się, że rodzice mówią „moje dziecko ma dysleksję, więc powinno być traktowane w szkole ulgowo”. Oczywiście uczeń ze zdiagnozowaną dysleksją ma prawo liczyć w szkole na objęcie pomocą psychologiczno-pedagogiczną oraz dostosowanie metod pracy i sprawdzania wiedzy. Jednak z drugiej strony diagnoza dysleksji oznacza dodatkową pracę zarówno w domu, jak i w szkole.

fot. bialystokonline.pl

 Ćwiczenia funkcji wzrokowych dla dzieci młodszych - podczas zabawy rodzica z dzieckiem:

  • układanie puzzli.
  • układanie z klocków typu mozaika według wzoru,
  • segregowanie przedmiotów według określonej zasady, np. zgodnie z kolorem, kształtem (od największego do najmniejszego) lub przeznaczeniem (np. coś do jedzenia, do ubrania) itp.,
  • szukanie różnic w obrazkach,
  • łączenie punktów po kolei, aż powstanie rysunek,
  • szukanie, czego brakuje na obrazku, wyszukiwanie brakujących elementów,
  • szukanie, co nie pasuje do obrazków np. owoce + warzywo, meble + coś do jedzenia itp.,
  • układanie historii obrazkowych według kolejności zdarzeń i proszenie, aby dziecko opowiedziało, co się zdarzyło na początku, co było potem, a co na końcu,
  • wyszukiwanie z ciągu liter konkretnej i skreślanie jej,
  • wyszukiwanie z ciągu liter podobnych do siebie np. bppdbpgdppbb,
  • kolorowanie mandali,
  • układanie wzorów geometrycznych.
 Ćwiczenia funkcji wzrokowych dla dzieci starszych.

Wszystkie te, które są propozycją dla dzieci młodszych, jeśli będą sprawiać dziecku radość i będą dla niego dobrą zabawą. Ponadto:
  • rozwiązywanie labiryntów i szukanie z niego wyjścia,
  • wyszukiwanie konkretnych elementów na ilustracji, np. poszukaj piłki pod stołem, poszukaj pudełka do gry na półce,
  • wykorzystanie gier ortograficznych, literowych, pamięciowych, np. memory,
  • zabawy obrazkowe, np. szukanie dwóch takich samych obrazków z kilku pokazanych, przyglądanie się kilku obrazkom przez parę sekund, następnie dziecko zamyka oczy, rodzic zmienia ich kolejność albo zabiera jeden obrazek, a dziecko ma powiedzieć, co się zmieniło, czego brakuje itp. 


 fot. autyzm.org.pl

Ćwiczenia funkcji słuchowych dla młodszych dzieci.

  • śpiewanie piosenek, uczenie się na pamięć prostych rymowanek,
  • gra na różnych instrumentach,
  • wsłuchiwanie się w odgłosy z zewnątrz i opowiadanie, jakie dziecko słyszało dźwięki,
  • przysłuchiwanie się dźwiękom z otoczenia i próba odszukania ich źródła, np. możemy wypełnić plastikową butelkę grochem i potrząsać nią w różnych miejscach mieszkania,
  • zabawa w głuchy telefon czy szeptanie „sekretów do ucha”,
  • uważne słuchanie opowiadań czytanych przez rodzica, a potem opowiedzenie treści. Warto, aby czytane treści nie były za długie, lepiej podzielić dłuższy tekst na kilka krótszych,
  • słuchanie audiobooków i opowiadanie, co dziecko zapamiętało,
  • dzielenie wyrazów na głoski, sylaby, a następnie składanie całych wyrazów z usłyszanych głosek i sylab,
  • wyszukiwanie przedmiotów zaczynających się na taką samą literę, np. podczas spaceru.

 Ćwiczenia funkcji słuchowych dla dzieci starszych.

  • tworzenie rymowanek – rodzic podaje wyraz a dziecko tworzy do niego rym np. Jurek-ogórek,
  • gry słowne – np. jedna osoba podaje wyraz, a druga inny zaczynający się na ostatnią literę poprzedniego wyrazu itd.,
  • tworzenie słów zaczynających się na tą samą literę,
  • porównywanie długości wyrazów np. rodzic mówi wyraz, a dziecko zgaduje, ile ma liter, sylab,
  • układanie wierszyka czy krótkiego opowiadania z podanych słów. Na początku może to być 6 słów, a potem w miarę nabierania wprawy należy zwiększać ich liczbę. Ważne, aby tworzone opowiadania czy historyjki były pełne humoru i abstrakcji,
  • konkurs na to, kto znajdzie najdłuższy wyraz w słowniku, gazecie,
  • konkurs na to, kto znajdzie najmniej używany wyraz,
  • układanie wyrazów z pomieszanych sylab np. (te-le-wi- zor) zor- le- te- wi,
  • szukanie wyrazów ukrytych w innych np. adres – dres.

Zasada wykonywania ćwiczeń z dzieckiem jest zawsze jedna – bez przymusu, z humorem i radością. Ważne, żeby był to miło i wspólnie spędzony czas na zabawie. Fakt, że rodzic ćwiczy z dzieckiem, jest niejako obok.Zabawy można inicjować w dowolnym momencie dnia np. podczas stania w korku samochodem, podczas wspólnego sprzątania pokoju itp.

 

fot. cbt.pl

Dziecko z diagnozą dysleksji nie jest ani niezdolne, ani leniwe. Na pewno nie zmotywujemy go do pracy wyśmiewając, krzycząc czy karząc za to, że nie potrafi nauczyć się, wydawałoby się prostych umiejętności, jak czytanie i pisanie. Z dysleksji nie da się „wyleczyć”, bo to nie jest choroba. To specyficzne trudności w uczeniu się, które wymagają specjalnego podejścia do nauki czytania i pisania. Pocieszający jest fakt, że wielu znanych i uznanych w świecie ludzi też było dyslektykami np. Hans Christian Andresen, Albert Einstein czy Winston Churchill. 


Publikacja w oparciu o artykuł Marzeny Jasińskiej "Dysleksja - jak wspierać dziecko" pod linkiem https://portal.librus.pl/artykuly/dysleksja-jak-wspierac-dziecko

wtorek, 18 stycznia 2022

ROZWAŻANIA NAD TYM, CO TAK NAPRAWDĘ JEST NAJWAŻNIEJSZE W ŻYCIU

Zaślepieni codziennymi obowiązkami często nieumyślnie ignorujemy naszych bliskich i zapominamy o najważniejszych wartościach. Musimy być świadomi swojego otoczenia, w przeciwnym razie przegapimy szansę, by zmienić swoje życie na lepsze. Otwórzmy więc oczy i serca, a poczujemy się bardziej spełnieni, zadowoleni i radośni — właśnie taka nauka płynie z poniższych ilustracji.

 

Kiedy nie zwracamy uwagi na otoczenie, możemy łatwo przegapić coś dobrego.


Nie oczekuj dobrego traktowania, jeśli sam nie traktowałeś innych dobrze.


Czasami warto obudzić w sobie dziecko, by poczuć więcej.

Twórz dobre wspomnienia, do których możesz powracać.


Uczymy się od naszych rodziców, a najlepszym sposobem, by okazać im wdzięczność, jest szacunek.

 

Nie można odzyskać utraconego czasu, więc zarządzaj nim mądrze.


Czasu jest mało, więc nie marnuj go na sprawy, które szybko przestają mieć znaczenie.

 

Czas poświęcony na opiekę nad czymś lub nad kimś opłaci się, nawet jeśli na efekty trzeba będzie poczekać wiele lat.

Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl...


Artykuł powstał na podstawie publikacji na profilu jasnastrona.pl https://jasnastrona.com/kreatywnosc-sztuka/14-ilustracji-ktore-natchna-cie-by-w-pelni-wykorzystac-kazda-sekunde-swojego-zycia-3003/?utm_source=tsp_pages&utm_medium=fb_organic&utm_campaign=fb_gr_polish_minute_crafts_5&fbclid=IwAR0IYnfGwwwCxRFPtgEhgFVfN8p6UV-5CZplR--O6Po2qjVpocdeXMiLWus

 

środa, 5 stycznia 2022

E - uzależnienia. Jeszcze norma czy już problem?

Obecnie powszechnie wiadomo, że uzależnić możemy się nie tylko od alkoholu czy narkotyków, lecz także od różnego rodzaju czynności – nazywamy to uzależnieniami behawioralnymi. Jest ich sporo, ale dla dzieci i młodzieży problematyczne najczęściej stają się media i sprzęty – komputer, Internet, gry, telefon.

  fot. konspektypilkanozna.pl

Dodatkowych trudności przysporzyły w ostatnim czasie pandemia i zdalne nauczanie, co wytrąciło rodzicom z ręki główną broń: „Nie jest ci to potrzebne do wykonywania obowiązków!”.

Rozróżnić należy zachowania ryzykowne związane z używaniem multimediów - jednorazowe korzystanie z np. telefonu zbyt długo oraz nadużywanie sprzętów np. kosztem snu czy wypoczynku. Zarówno zachowania ryzykowne jak i nadużywanie  to jeszcze nie uzależnienie, jednak gdy zauważymy je u swojego dziecka, należy bacznie obserwować zachowanie dziecka, najlepiej wprowadzić domowe zasady ekranowe.

Kiedy zatem mówimy o uzależnieniu? Zgodnie z obowiązującymi kryteriami, aby stwierdzić u danej osoby uzależnienie, trzeba zaobserwować u niej co najmniej trzy z poniższych objawów:

  • silne pragnienie lub wewnętrzny przymus (tzw. głód) podejmowania czynności,
  • coraz większa częstotliwość wykonywania zajęć uzależniających,
  • narastające trudności w kontrolowaniu zachowań związanych z uzależnieniem, np.:
    • usilne próby unikania czynności (np. grania na komputerze) często kończące się porażką,
    • niemożność zakończenia czynności,
    • problemy z postępowaniem zgodnie z wcześniejszymi założeniami – przekraczanie wcześniej ustalonego limitu czasu, jaki poświęcimy np. na grę,
  • objawy abstynencyjne występujące w sytuacji ograniczenia lub przerwania czynności uzależniającej:
    • fizjologiczne: bezsenność, pobudzenie,
    • psychologiczne: wstyd, poczucie winy, nasilona lękliwość, rozdrażnienie, zachowania agresywne,
  • powtarzanie określonych zachowań pomimo ich wyraźnej szkodliwości dla różnych sfer życia (konflikty w rodzinie i innych relacjach, np. okłamywanie bliskich, nie wykonywanie obowiązków szkolnych lub domowych, a także zaniedbywanie pracy nad kondycją fizyczną, co może skutkować jej osłabieniem lub innymi fizycznymi dolegliwościami),
  • zapominanie o pozostałych źródłach zainteresowań, przyjemności.

Współczesna psychologia w ostatnim czasie wyodrębniła pewne cechy, które mogą zwiększać podatność na e-uzależnienia. Wśród osób, które korzystają z sieci w sposób nadmierny, obserwuje się:

  • niskie zapotrzebowanie na stymulację (aktywność, wrażenia, dźwięki),
  • sztywność poznawczą – brak elastyczności w myśleniu, niezdolność do zmiany zachowania/przekonań, nawet gdy obecne nie są korzystne,
  • małą odporność na stres,
  • niską wytrwałość w działaniu,
  • nieefektywną kontrolę działania,
  • stosowanie strategii unikania w sytuacjach stresowych, czyli porzucanie nierozwiązanych problemów wywołujących stres i angażowanie się w inne czynności,
  • niską skłonność do współpracy,
  • brak kompetencji społecznych i samotność,
  • unikanie kontaktów towarzyskich w sytuacjach stresowych i niskie realne wsparcie społeczne otrzymywane aktualnie.
Mniej więcej do 12. roku życia dziecko nie jest w stanie w pełni odróżnić gry od rzeczywistości. Dopiero w tym okresie bowiem rozwija się najwyższy etap myślenia u człowieka – myślenie formalne. Dlatego mniej więcej do tego wieku dziecko nie powinno sięgać po agresywne, pełne przemocy gry komputerowe. 
 
Domowe zasady korzystania z mediów
Ważne są wspólne przestrzeganie zasad i refleksja nad tym, w jaki sposób sami, jako dorośli, używamy mediów. W wielu gospodarstwach domowych w ogóle nie ustala się zasad korzystania z telefonu komórkowego czy komputera. Dodatkowo w wachlarzu kar i nagród „wychowawczych” stosowanych przez rodziców w Polsce stałe miejsce zajmuje kara bądź nagroda związana z możliwością korzystania z urządzeń mobilnych i Internetu. Obserwuje się, że dzieci wychowywane w taki sposób częściej od pozostałych mają tendencję do fonoholizmu, czyli uzależnienia od używania telefonu komórkowego. Niejednokrotnie motywem wyposażania dzieci przez rodziców w telefony komórkowe jest potrzeba bycia z nimi w nieustającym kontakcie i złudne poczucie kontroli. Trudno się dziwić, że dziecko uczące się takich wzorców ma potem problem z odłączeniem się od kontaktów z innymi, np. w Internecie. 
 
 fot. vulcan.edu.pl

Szczera rozmowa i ustalenie zasad
Nie warto natychmiast blokować dostępu do komputera, zabierać telefonu, dawać kary itd. Zamiast tego porozmawiajmy szczerze o potrzebach, o tym, co nas martwi, i podejmijmy próbę racjonalnego określenia zasad korzystania z telefonu czy komputera. Przykładowo ustalmy, że:
  • dziecko nie gra w późnych godzinach wieczornych;
  • najpierw obowiązki, potem przyjemności;
  • jest konkretny czas na korzystanie z urządzeń i konkretna częstotliwość, z jaką można to robić (np. dzieci uczęszczające do szkoły podstawowej nie powinny poświęcać na gry komputerowe więcej niż godzinę–półtorej godziny co drugi dzień);
  • weekend jest czasem wzmacniania relacji rodzinnych.
Niech gry i Internet będą konstruktywną rozrywką
Spróbujmy nakłonić dziecko do wyboru gier symulacyjnych, strategicznych, edukacyjnych, familijnych, logicznych. Zachęcajmy do poszukiwania w Internecie informacji na temat swojej pasji. Przekierujmy uwagę na korzystniejszą sferę.