Często, w języku codziennym, można usłyszeć o dzieciach, że są grzeczne lub niegrzeczne. Nam również zdarza się mówić: „Ale dzisiaj jesteś niegrzeczny! Co z Tobą?” albo „Byłeś(-aś) dzisiaj bardzo grzeczny, w nagrodę…”. Czy powinniśmy używać etykiet, takich jak “grzeczny” i “niegrzeczny”? Czy nazywanie tak zachowań naszych pociech służy im czy wręcz przeciwnie?
Komunikacja, zasady i konsekwencja!
Ile razy zdarzyło się nam powiedzieć „Ale jesteś niegrzeczny!” w sytuacji, gdy nasze dziecko wpadło w złość czy było agresywne? Ale czy zatrzymaliśmy się chwilę nad tym zachowaniem i porozmawialiśmy z naszym dzieckiem o tym, co się stało, że tak się zachowuje? Ocena dziecka, etykietowanie go bez wglądu w sytuację jest nadużyciem. Pamiętajmy, że złość nie jest niczym złym. Dziecko ma prawo, wręcz powinno się złościć, ale czy musi to oznaczać, że jest niegrzeczne? Nie! To rola nasza – dorosłych – by pomóc dziecku przejść przez trudną dla niego sytuację. Powinniśmy je wysłuchać, wytłumaczyć, nie etykietować. Wskazać, że nie dziecko, a jego zachowanie jest niewłaściwe. Przekazując dziecku zasady np. dotyczące zabawy czy zachowania przy stole, dajemy mu szansę wyboru, która będzie związana z odpowiedzialnością za własne zachowanie i ponoszeniem konsekwencji w sytuacji przekraczania wcześniej ustalonych granic.
Strefy regulacji a zachowanie dziecka
Daniel Siegel – autor modelu stref regulacji – opisał, jak reaguje nasze ciało i umysł na kontakt z innymi ludźmi i wyzwaniami, jakie stawia przed nami życie. Owe strefy regulacji podzielił na zieloną, czerwoną i niebieską. To właśnie w strefie czerwonej, można by ją nazwać emocjonalną, nasze dziecko będzie zachowywało się w sposób nieakceptowalny społecznie. Wiele osób powie, że właśnie wtedy jest „niegrzeczne”. To ten moment, gdy największą rolę w zachowaniu naszego dziecka odgrywa mózg gadzi (który odpowiada za podstawowe funkcje życiowe, dzięki niemu oddychamy, bije nasze serce, reagujemy na zagrożenia – przyp. red.) – nie ma tu miejsca na rozmowę i tłumaczenie. W głowie pojawia się sygnał: NADCHODZI ZAGROŻENIE! WALCZ LUB UCIEKAJ. To właśnie wtedy najtrudniej nam dotrzeć do naszej pociechy, bo falami przychodzi złość, gniew czy agresywne i nieakceptowalne zachowania, np. bicie, plucie, krzyk. Gdybyśmy spojrzeli na tę sytuację, widząc tylko zachowanie, pomyślelibyśmy: „Nie! Nie akceptuję tego, nie zgadzam się na to!”. Jednak pamiętajmy, że reakcję naszego dziecka uruchomiło zagrożenie. To, co dzieje się z naszym dzieckiem związane jest z przeżywaniem przez niego sytuacji stresowej, czyli dla niego trudnej. Jego mózg odczytał pewien komunikat czy zdarzenie jako potencjalnie niebezpieczne. Zatrzymaj się wtedy na chwilę, zanim wypowiesz słowa: „Jesteś niegrzeczny” i pomyśl, co mogło spowodować taką reakcję Twojego dziecka. Co ważne, w tę strefę wpada dziecko wtedy, gdy nie czuje się odpowiednio zaopiekowane, wspierane przez nas – dorosłych, kiedy jest zmęczone, głodne, niewyspane. Co zrobić w takim momencie? Zadbaj o jego potrzeby fizjologiczne i bezpieczeństwa. Zapewnij je, że jesteś przy nim i pomożesz mu uporać się z tą sytuacją. Zwykle w podobnych okolicznościach rodzice odsyłają dziecko do pokoju, „aby się uspokoiło” lub sięgają po kary – takie reakcje rodziców pogłębiają stan, w którym znajduje się dziecko. To, co możesz, jako rodzic, zrobić w takiej sytuacji, to przytulić swoje dziecko i zapewnić je o bezwarunkowej miłości. Możesz też posiedzieć przy nim w milczeniu. Pomóż mu w regulacji emocji.Zapomnij o słowach GRZECZNY i NIEGRZECZNY
Spróbuj przez tydzień wyrzucić ze swojego języka słowa grzeczny i niegrzeczny w stosunku do zachowania dzieci. Zamiast takiego etykietowania wykorzystaj poniższe frazy i sprawdź, czy pojawiła się zmiana w zachowaniu.- Podoba mi się, kiedy…
- Nie mogę zaakceptować takiego zachowania, bo…
- Chcę Ci pomóc w tej sytuacji, pozwolisz mi na to…
- Nie podoba mi się, gdy łamiesz ustalone wcześniej zasady…
- Umówiliśmy się na to, że…
- Chcę tego…
- Lubię to…
- Potrzebuję tego…
- Nie chcę tego…
- Nie lubię tego…
- Nie podoba mi się to…
- Nie zgadzam się na to…