poniedziałek, 25 maja 2020

"NIE UCIEKAJ" - program edukacyjno - profilaktyczny FUNDACJI ITAKA - Centrum Ludzi Zaginionych.

25 maja obchodzony jest MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ DZIECKA ZAGINIONEGO, który ma na celu zwrócenie uwagi na problem zaginięć dzieci i młodzieży. Ustanowił go w 1983 roku Prezydent Stanów Zjednoczonych Ronald Reagan, ku pamięci 6 - letniego Ethana Patza. Chłopiec zaginął 25 maja 1979 roku w dzielnicy SOHO w Nowym Yorku. Był pierwszym zaginionym dzieckiem, którego zdjęcie znalazło się na kartonach z mlekiem, jego poszukiwania były okrojone na skalę międzynarodową. Nigdy go nie odnaleziono - w 2001 roku, uznano go za osobę zmarłą.

W Polsce w poszukiwaniu i pomocy rodzinom zaginionym pomaga FUNDACJA ITAKA - Centrum Ludzi Zaginionych. Moją uwagę zwrócił program profilaktyczny i edukacyjny "NIE UCIEKAJ", skierowany głównie do rodziców nastolatków, jak i samych nastolatków. Zdaniem organizatorów, ucieczka to najczęstsza przyczyna zaginięć osób niepełnoletnich. Według danych policji, każdego roku, z domu ucieka kilka tysięcy nastolatków. Większość z nich odnajduje się w przeciągu kilku dni, ale bywa też tak, że młodzi ludzie znikają na całe tygodnie, miesiące a nawet lata. 



Jak czytamy na stronie Fundacji ITAKA http://nieuciekaj.pl/dlaczego_dzieci_uciekaja.php,  myśl o ucieczce nastolatka rodzi się w chwili, gdy czuje on złość do rodziców, gdy uważa, że jego potrzeby są lekceważone, a samotność (mimo fizycznej obecności rodziny) staje się nie do zniesienia.
Dlaczego dziecko bywa złe na rodziców? Bo nie pozwalają mu na usamodzielnienie się, na własne zdanie i jakiejkolwiek przejawy indywidualności - wszystko musi być po ich myśli. Złość na rodziców przybiera na sile, gdy są zbyt rygorystyczni, nie respektują potrzeb dziecka, nie liczą się z jego zdaniem, odmawiają prawa do dyskusji. Nastolatek w takiej rodzinie czuje się zniewolony, usidlony, spacyfikowany. Ma  ochotę poczuć się niezależny i wolny. Uważa, że tylko ucieczka może mu tę wolność dać.
Nie wie, że kiedy ucieknie pozna raczej, co to strach, bezradność, głód i zimno.

Problemy

Niekiedy dzieci uciekają przed niebezpieczeństwem, krzywdą, upokorzeniem. Przed problemami, które przerosłyby niejednego dorosłego człowieka. Uciekają od biedy, molestowania psychicznego, seksualnego, od przemocy, od ciągłych kłótni rodziców. Uciekają dzieci, które nie mają wsparcia w swoim środowisku i nie potrafią lub nie mają kogo poprosić o pomoc.

Brak bliskości

Dzieci uciekają nie tylko z domów patologicznych. Często tzw. przyzwoici rodzice - spokojni, porządni, zapracowani - dziwią się, że to właśnie ich dziecko uciekło. "Przecież miało wszystko, czego chciało" - mówią. Ale z relacji dziecka wynika coś przeciwnego: czuło się niekochane, nieakceptowane, odrzucone. Sądzi, że rodzice kupowali jego miłość prezentami i pieniędzmi. Nastolatek potrzebuje zainteresowania rodziców, a gdy tego brakuje, ucieczka staje się wołaniem "zauważcie mnie!".

Nadmierne wymagania

Rodzice, którzy akceptują swoje dziecko warunkowo - tylko wtedy, gdy wszystko wychodzi mu dobrze, a w chwilach niepowodzeń tej akceptacji brakuje - mogą spodziewać się, że i ono pomyśli o ucieczce. Dzieci uciekają od nadopiekuńczych rodziców, jak i od tych nadmiernie rygorystycznych. Uciekają od wymagań, którym nie są w stanie sprostać.

Ciekawość świata

Chęć poznania nowych ludzi, syndrom Jasia Wędrowniczka, także mogą  być przyczyną odejścia dziecka z domu. Wędrowniczek jest tak zainteresowany wszystkim wokół, że nie myśli o tym, co przeżywają szukający go rodzice.
Często młodzi ludzie tak dobrze czują się na wakacyjnym wyjeździe, że nie chce im się wracać do domu. I niekoniecznie dlatego, że w tym domu dzieje się coś złego, zagrażającego. Po prostu przygody wakacyjne i emocje z nich płynące są tak ekscytujące, że szkoda, aby się skończyły.

Rodzaje ucieczek

Tak jak nie ma jednego powodu ucieczek nastolatków, tak nie ma jednego rodzaju ucieczki. Bo nie zawsze jest to ucieczka z domu. Nagromadzenie różnych sytuacji i emocji sprawia, że nastolatek oddala się od bliskich - ucieka w internet, gry komputerowe, marzenia, a nawet w naukę.
Pamiętaj! Ucieczkę dziecka poprzedza zawsze jakaś forma ucieczki dorosłych. To najpierw rodzice, nauczyciele, opiekunowie uciekają od szczerych rozmów, od rozwiązywania problemów, od prawdziwych kontaktów i relacji z dziećmi.
To najpierw dorośli uciekają od wysiłku, jakim jest praca nad zachowaniem więzi rodzinnych i społecznych. To od nich dzieci uczą się, że wygodniej jest uciec od problemu niż go rozwiązywać.

W obecnej sytuacji - sytuacji izolacji, "nie chodzenia" do szkoły, ograniczonymi kontaktami społecznymi - nasze dzieci mają różne myśli w głowach. Od strachu przed wirusem, o zdrowie i życie swoje i najbliższych, po zdalne zakończenie roku szkolnego. Nikt mnie nie słucha, nikomu nie jestem potrzebna, ilość zadań na dziś mnie przeraża... Nawet my, dorośli, mamy gorszy dzień, ale będąc rodzicami, nie możemy pozwolić na sytuację braku czasu na rozmowę z własnym dzieckiem! Obyśmy nigdy nie musieli korzystać z Telefonu Fundacji ITAKA w sprawie zaginionego dziecka 116 000!!!!
Więcej informacji o działalności Fundacji ITAKA, formach pomocy dla młodzieży i rodziców znajdziemy na stronie www.nieuciekaj.pl lub pod adresem www.strefanastolatka.nieuciekaj.pl