wtorek, 24 listopada 2020

SAMOOCENA A STEREOTYPY

Stereotyp to rodzaj schematu. We współczesnym świecie, dzięki wysoko rozwiniętej technologii komunikacyjnej i prężnie działających portalach społecznościowych, mamy wysoce rozwinięte poczucie wiedzy o danej osobie i znajomości tych osób, których tak naprawdę nie znamy. Nie rzadko jest, że obserwujemy czyjeś życie, zastępując nim swoje. Czasem wystarczy nam rzut oka na kogoś na ulicy a już wydaje nam się, że wiemy na jego temat bardzo wiele np. jak gruby - to pewnie dużo je, jak łysy - to skin, jak mocno umalowana - to galerianka albo paniusia, blondynka - to głupia lub tępa... Bardzo szybko kogoś szufladkujemy, nie zastanawiamy się tak naprawdę nad sensem naszych osądów. Rzadko też zastanawiamy się nad tym, że przecież my sami też jesteśmy obserwowani np. w pracy, ktoś nieznajomy również "wrzucił nas" do odpowiedniej szufladki. Ja osobiście borykam się z syndromem "pierwszego wejrzenia" od kiedy pamiętam. Ludzie widząc mnie pierwszy raz, postrzegają mnie jako zadufaną w sobie paniusię, moja osoba podobno zyskuje przy bliższym poznaniu. Dobre i to:) Ale tak na poważnie, ja jestem osobą dorosłą, świadomą swojego ciała, umiejętności, świadomą siebie. Co zatem zrobić, gdy stereotypy dotykają nastolatków?

Zdaniem dr Sylwii Bedyńskiej możemy starać się nie oceniać, ale to wymaga dużego wysiłku, gdyż jest to wpisane w nasz mózg. Amerykańska psycholog Susan Fiske, badająca stereotypy, wyróżniła dwa ich rodzaje: warmth (ciepło) i competence (kompetencja). Inaczej postrzegamy kobietę zajmującą się domem: kobieta ciepła, przyjazna ale zarazem mało ambitna, głupia, a inaczej bizneswomen: zimna, zadufana w sobie ale zarazem przedsiębiorcza i inteligentna. To tej kobiecie będziemy zazdrościć!!

Ponawiam zatem pytanie: Co zrobić, gdy stereotypy dotykają nastolatków lub dzieci?

Nie chodzi o to aby zwalczać stereotypy, ale by walczyć z ocenianiem siebie nawzajem na podstawie tych automatycznych myśli. Walczyć trzeba z aplikowaniem utartych schematów w naszym życiu, czyli mówiąc prościej, żeby nie oceniać prezentu po opakowaniu. Co my dorośli możemy zrobić więcej, aby wspierać samoocenę i samoakceptację swojego dziecka? Wzmacniać ich tak, by utarte schematy, wypowiedziane słowem lub gestem nie załamywały naszych dzieci, bo przecież "silny" nastolatek to potem "pewny siebie" dorosły.






Artykuł powstał na podstawie opracowania "PONAD STEREOTYPY" Kulczyk Foundation, stamtąd też są zdjęcia. Cały artykuł oraz opracowanie w formie pdf. można pobrać ze strony